Temperatura z kazdym dniem wzrasta.Z tym samym przebywanie na zewnatrz staje sie coraz mniej znosne.Wykorzystujac ostatnie dni srednich temepratur(ponad 30stopni)spedzilismy jedno popoludnie na dzikie plazy w Wakrah.
Woda w morzu przejrzyscie czysta,z tym samym latwo mozna dostrzec wszelkie zyjatka spoczywajace na dnie.Do tego temperatura wody jest wrecz idealna,nie za zimna nie za goraca.W lecie woda w morzu przy temperaturze ponad 40 stopni jest jak dobrze ciepla zupa(z relacji kolezanki:));podejrzewam ze nic przyjemnego i ochlodzenia zadnego nie daje.
Bylysmy swiadkami przyplywu morza.Poczatkowo nic nie wskazywalo na to ze obszar na ktorym mozna plazowac,za jakis czas znajdzie sie pod wodac.Jednak w ciagu godziny fale coraz blizej podmywaly nasze miejsce.Ostatecznie wszelkie wysepki na ktorych staly samochody zostaly zalane woda,rowniez czesc "plazy".To wyjasnia dlaczego piasek na plazy jest mokry i jakby pokarbowany.Bo tak naprawde ta plaza jest czescia morza:)
